Komentarze: 7
urodziny były, przyszły i minęły. mam rok wiecej i już jestem w stadium w którym mnie to niespecjalnie cieszy. Na biurko stoi kieliszek po winie (wytrawny Servs rocznik 1999) i talerzyk po cieście (w tej roli wystąpił tort bezowy, czyli słodkie cholerstwo). a czekałem jako "pieprzony Narcyz" na życzenia i prezenty:) żeby potem nie było niedomówień, ja i osoba o której w komentarzu wspominała neila to zupełnie inne osoby. dobranoc