Archiwum 30 grudnia 2004


gru 30 2004 noc a'la świr czyli co zrobić żeby nie...
Komentarze: 9

teraz powienienem zgodnie z konwencją wylewać kolejne gorzkie żale, rwać włosy z głowy, biczować się, kamieniować itp. itd. nie zrobię tego z kilku powodów.

1. jestem leniwy i mi się nie chce

2. na tyle lubie siebie, że nie zamierzam się okaleczać

3. ile można do cholery pisać o tym samym!?

4. inne czynniki

 

powody są jasne, ja jestem radosny, sylwester jest biedny, a noc...a noc jest dziś wyjątkowo spokojna:)

jedyne co zagłusza otaczającą mnie ciszę, to szum twardego dysku.

"w takiej ciszy" chciałoby sie powiedzieć. no właśnie w takiej ciszy jakieś przeklęte bydle zaczyna szczekać za oknem. dzięki ci sąsiedzie, że kupiłeś sobie szczekającą krowę. zamykam okno. cisza. błogostan. płaczące dziecko sąsiadów. pozazdrościć młodego głosu. kiedyś możnaby nim obwieszczać koniec pracy. włączam cichą muzykę. jak dobrze. już przysypiam. telefon. jebutnięcie poduszką i już nie dzwoni. znowu cisza. cholera spadła słuchawka i słychać tiiit tiiit tiiit tiiit....

navigator : :