Komentarze: 11
Róża
W spalonym ogrodzie
Spalone są kwiaty
Spalona jest trawa
I drzewa spalone
W takim ogrodzie rośnie najpiękniejsza róża
O liściach z popiołu i kielichach z żaru.
Różna swą czerwienią... zachwyca szaroście.
Spalony ogród – tak, to jest coś.
z zamieszczeniem tej mojej grafomanii wiąże się pewne zadanie. przeczytajcie ją prosze na głos i zastanówcie się nad brzmieniem wyrazów, ktore się powtarzają. na zasadzie swoistej zabawy znacznieniem i brzmieniem wyrazów ukryłem tam imię swojej dziewczyny. jej prawdziwe imię, bo w necie przybrała inne. mam nadzieje, że nie będzie miała mi tego wszystkiego za złe. a dla tych, co mają gorszy słuch muzyczny ściągę niniejszą zamieszczam, że chodzi o Alicję. a po co to wszystko? ano po to, żeby ten kto ma nie miał wątpliwości, dla kogo to powstało i w kim jestem zakochany.
a byłbym zapomniał o możliwych wersjach interpretacyjnych. czytajta i interpretujta to jak chceta. ja moją wersją się nie podzielę. bylebyście sie tylko nadinterpretacji wystrzegli. a swoją drogą, to czy ja gdzieś słyszę szyderczy śmiech teoretyków literatury?