Archiwum 13 marca 2005


mar 13 2005 whisky in the jar...
Komentarze: 11

dzisiejszą notkę sponsorują literki N i R oraz cyferka 8.

muzyka na dzisiaj: Metallica - Die Die My Darling, Whisky In The Jar; Megadeth - 1000 Times Goodbye, Die Dead Master; Rhapsody - March Of The Swordmaster; Nightwish - I Wish i Had An Angel; Stratovarius - Millenium, Infinity, Learning To Fly.

dzisiejszą nagrodą Don Kichota obdarowuję służby porządkowe w Gdańsku za odśnieżanie chodników podczas śnieżycy. ich zapał i szczere zaangażowanie były dla mnie inspiracją do cięższej pracy nad sobą samym. szkoda tylko, że zarówno ich jak i moje efekty pozostały niezauważalne.

w czwartek się zdenerwowalem. to ważne, bo żeby mnie coś zdenerwowało, to naprawdę trzeba się postarać. o godzinie 11 wsiadłem więc w tramwaj z miną nr.43* i z głośną muzyką w uszach. w pewnej chwili podszedł do mnie pan w czarnej skórzanej kurtce i coś powiedział. z ruchu warg i świeżego oddechu wywnioskowałem, że to pan kanar i chce bilet. co odpowiedziałem nie pamiętam. pamiętam, że pan kanar postanowił jednak, że nie chce mojego biletu. podobno potrafię sugestywnie patrzeć. diabli wiedzą, może i prawda. kiedyś na Giewoncie jedna starsza kobiecina niemal spadła przeze mnie. a ja tylko popatrzyłem na nią w ten dziwny sposób w jaki patrzy się na ludzi, którzy usiłują wcisnać się przede mnie w kolejkę. diabla natura bierze górę:)? \../  ^_^  \../ yeah!!

czy mi przeszło? nie. i to jest ciekawe, bo o ile pamiętam stany mojego wkurzenia mijają dość szybko(hehehehe wg pewnego testu mam depresję, może to to). w głowie nie tyle setki, co tysiące myśli. zostawię studia. teraz ciągnięcie ich i tak nie ma już sensu. z domu wyemigruję i zahaczę sie gdzieś w Gdańsku. albo wyjadę w jasną cholerę sam nie wiem gdzie i po co(najgorsze, że nie wiem też za co). czemu? a bo tak. bo w jasnej cholerze mnie jeszcze nie było. zresztą i tak nie ucieknę. nie zwykłem uciekać, a poza tym problem jest zupełnie niemataforycznie we mnie:)

- Wszystko OK?
- Nie. Jest kurewsko daleko od OK.

a teraz sprawy bierzące. Milen jak natychmiast nie podniesiesz ceny, to się obrażę. nabywca ma dodać jeszcze conajmniej 2 sznurki kolorowych paciorków i dzwoneczek.

*mina nr.43 - podejdź a zabije

navigator : :