cze 26 2004

boli, oj boli boli


Komentarze: 8

aaaaaa!! tak mniej więcej reaguję dzisiaj na każdy dźwięk. cudowne reklamowane tabletki łyknięte. teoretycznie powinny pomóc. i co? i takiego wała pomogły. jak głowa bolała tak boli. wzrok zaćmiony, świat w szarościach, byle nie dostać po oczach jakimś ostrym promieniem światła. na każdą próbę wtargnięcia do mojego legowiska reaguję warknięciem. nienawidzę jak mnie coś boli. nienawidzę jak nie jestem w pełni sprawny. a teraz siedzę przed ekranem z kabanosem w zębach, bo nie chciało mi się zrobić sobie kolacji. hmm jakieś na ostro te kabanosy... sok! gdzie ja położyłem sok...? jest na biurku! eee ruszyć nogami i podjechać tam na fotelu, czy sięgnąć po wodę z okna. nie no aż tak leniwy to nawet ja nie jestem:) co powiedziawszy wziąłem wodę...

 

navigator : :
27 czerwca 2004, 11:21
Buahahhaa, a mi się śmiać chciało jak to czytałam, szczególnie po ostatnim zdaniu. Nie to, żebym śmiała się z cudzego [czyt.Twojego] nieszczęścia [czyt. bólu głowy], ale... po prostu... marzę o tym, żeby wparować do Twojego pokoju, odsłonić okno, by wpadło do niego słoneczko z całą swoją siłą i krzyknąć tak głośno, jak tylko potrafię :\"czesc!!\":D:D:D Buahahaha, dobra, żartowałam... nie jestem sadystką... nie krzyczałabym:D W ogóle to ja tylko żartowałam...:P
27 czerwca 2004, 09:39
czy to silny ból głowy czy może skutek przyjęcia dużej dawki napoju wyskokowego??tak czy inaczej żadnego z tych zjawisk nie znoszę i jak już mnie któreś nawiedzi to staram się to przespać...zdrowiej
27 czerwca 2004, 09:11
niestety ból głowy potrafi być bardzo uciązliwy... a co do modlitwy... hmmm... nigdy nie próbowałam:) i dobrze że się uśmiechasz bo przecież płacz nic nie pomoże [nawet jest udowodnione że płacz nasila ból głowy] a więc pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia:*
27 czerwca 2004, 08:05
Jak mnie boli .. to leże i sie nie ruszam w nadzieji że przejdzie ... a co do lenistwa ... ja też jestem leniem ;)
under cover of night
27 czerwca 2004, 00:47
przez zagryzione zęby ja chyba płakać będe a nie uśmiechać się - boli, obok butelka po soku i szklanka mineralki. nielubię mineralki :))) kanapki już od dawna trawię :)))
27 czerwca 2004, 00:09
hmmm modlić się o zanik bólu głowy to chyba nadużywanie św. Anastazji:) jeszcze się wnerwi i ześle coś gorszego:) uśmiechać się uśmiecham, bo przecież płakać nie będę, że mnie boli:))
elfka-mroku
26 czerwca 2004, 23:49
...ponoć modlitwa do św.Anastazji pomaga na bóle głowy...:) Pozdrawiam i życze uśmiechu na twarzy :)
26 czerwca 2004, 23:44
heh,pomimo Twojego bólu notka pozytywnie wpływa na czytelnika:)no i poprawy na lepsze życzę :)

Dodaj komentarz