gru 25 2004

wyznanie winy i cuda Bożonarodzeniowe.......


Komentarze: 16

podobno obżarstwo to grzech. to trudno. zgrzeszyłem i grzeszyć jeszcze zamierzam wiele. bo lubię i mogę. o! przy wzroście od 182 do 184(jakieś te miarki są zwichrowane) ważę ponad 70 kilo i nie musze sie martwić o zbędne kalorie:) o teraz np. jem se galaretkę z bitą śmietaną i zagryzam pomarańczą:) za chwile pewnie skoczę do kuchni po szczupaka w galarecie(mnian) z cytrynką(błogostan w oczach). może pierogi sobie podgrzeję... mmm(tu ślina zalała mu palce)

gdyby ktoś miał wątpliwości to na pasterce mnie właśnie nie ma:) chociaż ryczę jako to bydlątko co to miało oddechem ogrzewać małego Chrystusa. stało się. przemówiłem.

navigator : :
26 grudnia 2004, 00:04
A JA ZJADLAM TYLKO GOŁĄBKA I KROME Z KOTLETEM :DDD i 3 cukierki z choinki :> [nie moglam sie powstrzymac :D] - tak to tez wzeram jak swinia, ale ostatnio mam motywacje i zaczelam sie ograniczać, ha! trza w końcu pozbyc się paru kg :D
koniec-epoki
25 grudnia 2004, 21:43
Pan Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy...
LS
25 grudnia 2004, 16:54
Skoro ślinka zalewała palce.. A fuu.. Umyj klawiaturę :) Fuu... Śliniaczek trzeba pod choinkę kupić :) A Pasterka była hmm zapewne piękna.. Ino pytanie podstawowe, czy się na nią dotarło :) Swoją drogą...- kiedy przemówisz znowu? :)
under cover of night
25 grudnia 2004, 16:29
no i ja tez wreszcie mam sposobnosc do przytycia ale jem jem i nijak niemoge sie utuczyć :))) a Pasterka działa na apetyt- wróciłam z niej głodna :)))
25 grudnia 2004, 14:14
Ja też się o kalorie nie muszę martwić - przy wzroście 172 waże 46 kilo:) Dlatego jedzmy ile wlezie:)
25 grudnia 2004, 13:41
Ja też się obżarłam jak dzika świnia, tylko w przeciwieństwie do Ciebie, powinnam baczyć na kalorie i się nimi przejmować... ale tego nie robię:D
koniec-epoki
25 grudnia 2004, 12:25
a my kobiety zdecydowanie wolimy, kiedy to nasi mężczyźni robią nam coś pysznego do jedzenia... i podają do łóżka na przykład...eh, to tak z okazji świąt - trochę marzeń w przerwie między pieczeniem a zmywaniem...
25 grudnia 2004, 11:37
Jeśli kościostośc jest w modzie... tzn. że jestem modna :D Heh a tak pozatym.. to też uwielbiam jeść... dziś nawet tata powiedział że jestem w tym światowym ewenementem :D
25 grudnia 2004, 11:30
eee tam...ja w święta nigdy apetytu nie mam:(
ktosgdzies
25 grudnia 2004, 02:54
taakkk zdecydowanie lubimy jak nasze kobiety robia nam cos pysznego do jedzenia...:) oj tak... hiehie wesolych swiat czy cos tam....
m_t_z
25 grudnia 2004, 01:09
a ja czuje maly niedosyt
25 grudnia 2004, 00:47
polecam utuczyć delikwenta:) o ile mi wiadomo płeć męska uwielbia być dokarmiana:))
25 grudnia 2004, 00:38
...tak?... to ja wole miec niemodne ciałko u boku... niz mase sinakow...
Lambslayer
25 grudnia 2004, 00:36
A gdzie są kurna krokieciki?!? :]
25 grudnia 2004, 00:33
a podobno kościstość jest teraz w modzie:)

Dodaj komentarz