whisky in the jar...
Komentarze: 11
dzisiejszą notkę sponsorują literki N i R oraz cyferka 8.
muzyka na dzisiaj: Metallica - Die Die My Darling, Whisky In The Jar; Megadeth - 1000 Times Goodbye, Die Dead Master; Rhapsody - March Of The Swordmaster; Nightwish - I Wish i Had An Angel; Stratovarius - Millenium, Infinity, Learning To Fly.
dzisiejszą nagrodą Don Kichota obdarowuję służby porządkowe w Gdańsku za odśnieżanie chodników podczas śnieżycy. ich zapał i szczere zaangażowanie były dla mnie inspiracją do cięższej pracy nad sobą samym. szkoda tylko, że zarówno ich jak i moje efekty pozostały niezauważalne.
w czwartek się zdenerwowalem. to ważne, bo żeby mnie coś zdenerwowało, to naprawdę trzeba się postarać. o godzinie 11 wsiadłem więc w tramwaj z miną nr.43* i z głośną muzyką w uszach. w pewnej chwili podszedł do mnie pan w czarnej skórzanej kurtce i coś powiedział. z ruchu warg i świeżego oddechu wywnioskowałem, że to pan kanar i chce bilet. co odpowiedziałem nie pamiętam. pamiętam, że pan kanar postanowił jednak, że nie chce mojego biletu. podobno potrafię sugestywnie patrzeć. diabli wiedzą, może i prawda. kiedyś na Giewoncie jedna starsza kobiecina niemal spadła przeze mnie. a ja tylko popatrzyłem na nią w ten dziwny sposób w jaki patrzy się na ludzi, którzy usiłują wcisnać się przede mnie w kolejkę. diabla natura bierze górę:)? \../ ^_^ \../ yeah!!
czy mi przeszło? nie. i to jest ciekawe, bo o ile pamiętam stany mojego wkurzenia mijają dość szybko(hehehehe wg pewnego testu mam depresję, może to to). w głowie nie tyle setki, co tysiące myśli. zostawię studia. teraz ciągnięcie ich i tak nie ma już sensu. z domu wyemigruję i zahaczę sie gdzieś w Gdańsku. albo wyjadę w jasną cholerę sam nie wiem gdzie i po co(najgorsze, że nie wiem też za co). czemu? a bo tak. bo w jasnej cholerze mnie jeszcze nie było. zresztą i tak nie ucieknę. nie zwykłem uciekać, a poza tym problem jest zupełnie niemataforycznie we mnie:)
- Wszystko OK?
- Nie. Jest kurewsko daleko od OK.
a teraz sprawy bierzące. Milen jak natychmiast nie podniesiesz ceny, to się obrażę. nabywca ma dodać jeszcze conajmniej 2 sznurki kolorowych paciorków i dzwoneczek.
*mina nr.43 - podejdź a zabije
to chyba sobie robiłes ten sam test co ja bo mi tez wyszlo ze mam depresje buehehe [do tego w czasie ferii kiedy to przez calusienkie 2 tygodnie swietnie sie bawilam! :D]
a ja Gdańsk zobaczę na poczatku maja :D (wycieczka klasowa) fajnie, bo jeszcze nie byłam, a jeszcze fajniej, bo ja z gór :D
dezerter- \"mam kły mam pazury\"- cała płyta
pidżama porno- \"futurysta\"
kult- \"melassa\"
bjork- chuj pamięta tutuł
być może zanucę kawałek korna, być może pośpiewam \"Rape me\"- nirvany i pójdę spać
2.Służby porządkowe odśnieżają świat cały- w mojej okolicy rówienż jakoś łyso się zrobiło z braku śniegu na ulicach
3.w czwartek się rozchorowałam, dzisiaj si wkór-wi-łam
4.wszystko jest ok?
- nie, sami skurwysyni wokół- ja na czele
5.ja podnoszę cene- za siebie samą.
6. podcodzę. kiedy mi śmierć przyniesiesz? długo mam czekać?
7.przepraszam- za zbyt długi komentarz
Dodaj komentarz