paź 24 2004

szybka notka...


Komentarze: 9

szybka notka bo na minutach wyjeżdzam. jestem obecnie: zabiegany, zapracowany, zajęty i niemal nieosiągalny(przesadzam). nadal mieszkam w akademiku, chociaż pioruńsko mi podnieśli jego ceny. studencka stołówka odeszła jednak do przeszłości. ktoś z władz univerka doszedł do wniosku, że po co studenci mają jeść? niech się żywią wiedzą skubańcy! i się żywimy. osobiście okładki książek zacząłem obskubywać w połowie 1 tygodnia w 2 gryzłem kartki i zacząłem sobie sam intensywnie gotować. i teraz mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić jedno. wiedza ma smak farby drukarskiej i celulozy, a i tak jest lepsza niż większość moich kucharskich popisów.

a tak na marginesie, to oczarowany kolorystyką porośniętych lasami wzgórz wyciągłem swojego starego Zenita z szuflady. ciężkie to to i zupełnie nie podobne do dzisiejszych cyfrowych plastików, ale jakoś zrobienie zdjęcia z samodzielnie ustawianą przesłoną, czasami naświetlania itp. daje mi większą frajdę niż wciskanie ciągle jednego małego guziczka i oglądanie setek zdjęć w nadzieji, że któreś nada się do czegoś. może kiedyś coś skrobnę o kolorystyce brzóz jesiennych.

trzymajcie się ciepło, bo podobno grypa panuje. a ja pomykam do pakowania prowiantu na drogę, a o 15 mam wyjść z domu

navigator : :
28 października 2004, 15:29
Braciszku...i znów fantastyczna opowieść...wyobrażam sobie Ciebie...i Twoje popisy kulinarne. Słonko...podczas naszej ostatniej rozmowy wywaliło mnie z netu...wybacz ...i jeszcze raz przepraszam...i Ciebie...i ( Ty wiesz Kogo )...Pozdrawiam Was oboje...i buziaczki...
26 października 2004, 14:39
Smacznego :)
eluś
25 października 2004, 21:20
miałam zamiar u siebie pisać zupełnie o czym innym, ale jak przeczytałam o tych Twoich kucharskich popisach nie wytrzymałam i napisałam notkę pt. \"Kulinarnie ...\", jako, że wcześniej coś w tym stylu było również u mapetki i na kilku innych blogach ... pozdrówka ...
under cover of night
25 października 2004, 18:11
chmmmm czekam na te fotki artisticony :)) adresa znasz :)))ja jeszce tej jesieni nie uzywalam aparatu :)))
24 października 2004, 20:53
Dziś przejeżdżałam koło gór świętokrzyskich..widok był przecudowny..chyba nigdy nie widziałam tylu kolorowych drzew w jednym miejscu...aż miło popatrzeć :)
24 października 2004, 20:34
jak nikomu nie powiesz to ci cos powiem ale ciiiiiii ... raz zjadlam chekov\'a na leckji :D ale ciiiiiii ... ale teras nie jem chekov\'a bo Ania dalej [chyba jako jedyna studentka] mieszkam z mamusia i tatusiem :> Pozdrawiam i daje ci mnostwo buzkow , i co do fotek masz racje , i chcialabym takowe zobaczyc , twoje fotki jesieni :*
24 października 2004, 19:33
hmm jeszcze chyba nigdy nie byłam tak zdesperowana aby próbować pożreć książkę:) i popieram InnaM, strzel nam tu jakieś fotki:)
24 października 2004, 15:45
ksiazki sa ciezkostrawne:/a zabawa aparatem daje duza frajde:)pozdrawiam zapracowanego studenta
24 października 2004, 14:55
Hmmm... przydałaby mi się taka dieta, może bym schudła...:D Acha, wrzuć jakieś samodzielnie zrobione zdjęcia, chętnie bym pooglądała:) Trzymaj się i nie daj zwariować w tym pełnym pracy tygodniu!:D

Dodaj komentarz