farmazony, fantazmaty, fantazje, fajerwerki...
Komentarze: 10
skończyłem czytać "Lalkę" Bolesława Prusa i muszę powiedzieć, że krzywdziłem tą powieść w latach poprzednich. ale może wynikało to mojej niedorosłości jeszcze, albo z braku zrozumienia. nieważne. dość, że dzisiaj rozumiem.
sprowadziłem sobie do pokoju express do kawy. stoi teraz za moimi plecami i bulgocze dodając do atmosfery pokoju nowe dźwięki i zapachy. mam drobne problemy z oczami. konkretnie na cokolwiek bym nie spojrzał widzę pośrodku ciemniejszą plamę. heh starzeję się. no cóż specyfika moich studiów jest taka, że ilość egzaminów jest niewielka w porównaniu z innymi kierunkami, ale zato ilość materiału na nie jest znacznie większa niż gdzie indziej. średnia wychodzi mniej więcej tak samo, czyli wszyscy studenci mają w podobny sposób przerąbane. chociaż nie. najgorzej mają na medycznej(widziałem co oni muszą wkuwać), a najlepiej na psychologiach i socjologiach(to co oni muszą znać też widziałem).
no to przerwa była, a teraz do dna i bez zagrychy ni zapitki. a co!:)
(autor przeprasza za swoją słabą formę i kondycję w ostatnich dniach. solennie obiecuję, że poprawy nie będzie:))
Dodaj komentarz